Problemy z koncentracją, poczucie odrealnienia, bóle głowy, uciążliwe zmęczenie, nierzadko również brak możliwości skupienia się na prozaicznych, codziennych czynnościach – takie konsekwencje może mieć jedna nieprzespana noc, nietrudno więc sobie wyobrazić jak bardzo negatywny wpływ na ludzki organizm może mieć długotrwała bezsenność. Jak wygląda bezsenność w ujęciu naukowym i jakie wnioski możemy z tego wyciągnąc?
Regenerujący, pozwalający wypocząć sen uważany jest za jeden z trzech czynników, który ma wpływ na wysoką jakość naszego życia, razem z optymalną, zdrową dietą oraz regularnym wysiłkiem fizycznym. Jednak deficyty snu coraz częściej dotykają osoby na całym świecie, powodując często poważne problemy natury zdrowotnej. Nawet krótkie epizody problemów z zasypianiem i utrzymaniem snu mogą mieć negatywny wpływ na nasz organizm. Na przełomie XX i XXI wieku na bezsenność w Polsce skarżyło się 24% badanych, obecnie uważa się, że bezsenność (w tym okresowa) może dotyczyć nawet 40-50% Polaków. O medycynie snu mówi się już od 1979 roku, kiedy powstała Międzynarodowa Statystyczna Klasyfikacja Snu i do dzisiaj zarówno sam sen, jak i zagadnienie bezsenności są przedmiotem badań specjalistów.
Jak powinien wyglądać prawidłowy sen?
Zacznijmy może od tego, jakie jest prawidłowe zapotrzebowanie na sen w ciągu doby. Oczywistym jest, że małe dzieci śpią zdecydowanie więcej niż nastolatki, natomiast starsze osoby często budzą się wcześnie rano. Badanie przeprowadzone przez National Sleep Foundation w 2015 roku sklasyfikowało zalecany oraz dopuszczalny sen dla 9 grup wiekowych. Według nich, w przypadku nastolatków (14-17 lat) zalecany czas snu to 8-10 godzin, natomiast dopuszczalny 7-11 godzin. Osobom dorosłym, pomiędzy 26 – 64 rokiem życia zaleca się 7-9 godzin snu, gdzie dopuszczalne minimum to 6 godzin, natomiast maksimum wynosi 10 godzin. Osoby starsze, powyżej 65 roku życia, powinny przeznaczać na sen 7-8 godzin w ciągu doby, zakres minimalnej i maksymalnej liczby godzin snu to 5-9. Co ciekawe, również zbyt długi sen może mieć swoje negatywne, i to nawet bardzo, konsekwencje. Np. w badaniu przeprowadzonym u 490 pacjentów w 33 koreańskich szpitalach, badacze zauważyli związek pomiędzy długim snem, a ryzykiem wystąpienia krwotoku wewnątrzczaszkowego. Natomiast w badaniu przeprowadzonym w 2014 roku w Warszawie sprawdzano związek pomiędzy liczbą godzin snu, a podejmowaniem zachowań zdrowotnych u 407 uczniów gimnazjum oraz liceum. Jak się okazało dodatek snu w przypadku gimnazjalistów wiązał się z ograniczaniem zachowań ryzykownych. Oprócz długości snu ważna jest również jego jakość. Dobry sen jest nieprzerwany, spokojny i ma miejsce w optymalnych pod względem wygody (m.in. temperatury, wilgotności powietrza czy spokoju środowiska) miejscu. Co ciekawe, sama jakość snu jest policzalna i do jej scharakteryzowania używa się kwestionariusza jakości snu Pittsburgh, który wykorzystywany jest w trakcie przeprowadzania badań nad bezsennością. Kwestionariusz zawiera 10 mniej lub bardziej złożonych pytań, a jego interpretacja wymaga dość wymagającego schematu oceny.
Co się dzieje, kiedy bezsenność się przedłuża?
Doskonałym przykładem na to, aby przekonać się co dzieje się w przypadku długotrwałej bezsenności są konsekwencje braku snu przez 72 godziny. Osoba, która nie miała okazji do zregenerowania się podczas snu przez 3 doby może spodziewać się takich konsekwencji jak halucynacje czy depersonalizacja, czyli stan, kiedy mamy poczucie, że obserwujemy samych siebie z zewnątrz. Ciekawym zjawiskiem jest tzw. złudzenie kapelusza, czyli sytuacja, kiedy czujemy w obrębie czoła charakterystyczny ucisk. Może pojawić się również drętwienie kończyn dolnych i górnych, a w przypadku wykonywania czynności wymagających zwiększonego wysiłku, istnieje także ryzyko zapaści. Dużym niebezpieczeństwem u osób, które cierpią z powodu długotrwałych przerw snu jest tzw. mikrosen (który powinien być bardzo dobrze rozumiany np. przez kierowców, bo to dla nich najczęściej może być ogromnym zagrożeniem) czyli kilkusekundowe utraty świadomości (od 1 do nawet 30 sekund) spowodowane deficytem snu właśnie. Istnieje jednak kilka objawów, które mogą sprawić, że będziemy mogli spodziewać się ryzyka wystąpienia mikrosnu. Kiedy jesteśmy po nieprzespanej nocy lub dłuższym okresie bez snu będą to: powolne mruganie, dreszcze, ziewanie, trudności z przypomnieniem sobie czynności lub zdarzeń sprzed kilku minut i opadająca, ciężka głowa. Warto wspomnieć także w tym miejscu o tym, że o ile u osób młodych konsekwencje bezsenności często są całkiem możliwe do skorygowania przez usprawnienie i odpowiednią długość snu, to już w przypadku osób starszych nawet lekkie problemy zdrowotne przy krótkich epizodach bezsenności mogą być problematyczne. W wielu badaniach wykazano związek pomiędzy jakością snu, a zdolnościami poznawczymi u starszych badanych, więc bezsenność będzie miała wpływ na możliwość pojawienia się np. otępienia. Pogorszenie sprawności funkcjonalnej, która może pojawić się w przypadkach deficytu snu, może przekładać się na ryzyko upadków, które są znacznie bardziej niebezpieczne u osób starszych. Nie mówiąc już o tym, że brak snu będzie powodował spadek odporności i brak możliwości ochrony przed infekcjami, które mogą mieć tak poważne konsekwencje w przypadku starszych osób. Problem bezsenności w tej grupie wiekowej jest to tyle poważniejszy, że o ile bezsenność dotyka 10-20% populacji ogólnej, to u osób starszych wskaźnik ten sięga aż 40 %.