Nie będziemy prawić ci morałów, przytaczać słów filozofów i mówić jak żyć. W tym tekście, chcemy pokazać, że proste rzeczy mogą zmienić twoją codzienność i uczynić dzień lepszym. Ostrzegamy, że czasem poniższe „tipy” mogą ci się wydawać banalne, jednak zapewniamy, że sukcesy często tkwią w prostocie. No to co, czas ruszyć w kierunku wakacji!
Codzienność przeciętnego dorosłego człowieka wygląda jak niemałych rozmiarów rollercoaster. Praca, dzieci, dom, urzędy, zebrania, terminy… Milion myśli na minutę, rano chaos wokół, wieczorem walka ze zmęczeniem, a w głowie znów układa się plan na kolejny dzień, przypominający bardziej puzzle niż rozpisany harmonogram.
Czas na przerwę i odpoczynek!
Tak, to jedna z tych absolutnych podstaw, bez których po prostu nie ruszysz dalej. Sen i odpoczynek są zaprogramowane dla każdej komórki naszego ciała – jak hasło do serwera głównego, które musimy znać i wpisać, by dostać się do jego zawartości. Ale jak to zrobić? Przede wszystkim musisz traktować sen, jak coś dobrego, a nie jak czynność, która zabiera ci cenny czas na pracę. Powinieneś spać przynajmniej 5 i pół godziny i uregulować swój tryb dnia, podobnie jak robi się w przypadku dzieci. Godzinę przed pójściem do łóżka wyciszamy się (prysznic, książka), wyłączamy telefony i laptopy (bezwzględnie), a w łóżku przywołujemy przyjemne sytuacje, rzeczy i doświadczenia. Każda noc powinna zaczynać się i kończyć pozytywną myślą – to ważniejsze niż myślisz. Przed zaśnięciem i przebudzeniem możesz na przykład wymówić w myślach 3 rzeczy, za które jesteś wdzięczny losowi.
Pozwól sobie na… ucisk
Choć ćwiczenia sensoryczne kojarzą nam się raczej z dziećmi, to według badań niektóre techniki terapeutyczne są niezwykle korzystne w redukcji stresu także u dorosłych. Jedną z nich jest metoda delikatnego uciskania, która ma bardzo ciekawy wpływ na funkcjonowanie naszego mózgu oraz ciała. Zresztą technika ta jest wykorzystywana podczas masaży czy w ogóle w medycynie chińskiej. Szkopuł w tym, że w pracy czy domu nie mamy gabinetu SPA. Z pomocą przychodzi kołdra obciążeniowa, która jest wykorzystywana w leczeniu przewlekłego stresu, napięcia oraz bezsenności. Jej wkład złożony ze szklanych mikrokulek tworzy na ciele wrażenie ucisku, dzięki którym do mózgu wysyłana jest informacja o tym, że jesteśmy „okryci”, a więc bezpieczni. W ten sposób wyłączamy tryb czuwania, poziom kortyzolu obniża się, a w jego miejsce następuje zwiększona produkcja serotoniny. Takiej kołderki możemy używać do popołudniowej drzemki, okrywać nią plecy czy nogi w pracy lub po prostu pod nią spać.
Miej mniej
Jeśli chcesz uciec od natrętnych myśli i złapać trochę oddechu, to nie możesz żyć w chaosie. Na szczęście jako społeczeństwo zaczęliśmy myśleć o konsekwencjach konsumpcjonizmu i coraz częściej decydujemy się na tryb „no waste” czy „miej mniej”. To nie tylko świetna okazja do zaoszczędzenia i skupienia się na tym, co ważne, ale również sposób na mniej toksyczne myślenie. Ślepe podążanie za trendami, gonitwa za pieniędzmi i tym, by mieć więcej okazuje się niezwykle szkodliwa dla naszego organizmu. Z pewnością choć raz widziałeś dokument o biednych afrykańskich wioskach, gdzie ludzie całe dnie spędzają ze sobą, dzieci cieszą się z nauki bez komputerów i przyborów, a jednak wszyscy wydają się szczęśliwi, bo mają siebie. Tymczasem kultury zachodnie pławią się w luksusie, rozpoczynając coraz to kolejne terapie i wykazując coraz większe problemy socjalizacyjne. Pomyśl sobie, że masz wybór, który dla wielu jest luksusem. Wybieraj więc mądrze. PS. Porządkowanie rzeczy to także moment, kiedy możesz pozbyć się tego, co… zwyczajnie psuje ci humor.