Studiując statystyki i badania nad jakością snu oraz skutkami jego zaburzeń odnosi się wrażenie, że prawie całe społeczeństwo jest cierpiące. Szczęśliwców nie narzekających na zbyt krótki lub zepsuty sen jest mniej niż 10%. Wygląda więc na to, że niewielu z nas potrafi opisać, jak wygląda dobrze przespana noc, ponieważ ostatni raz doświadczyliśmy tego uczucia, kiedy byliśmy dziećmi i nie pamiętamy już, jak to było. Dobry sen okazuje się niewycenialny, a dla każdego będzie miał inną wartość. Tyle, że nie da się go kupić.
Dobry Sen sp. z o.o.
Być może za sto lat ludzkość dorobi się wynalazku w postaci inkubatora dobrego snu. Maszyna pewnie będzie droga, więc mało kogo będzie stać na to, by mieć ją w domu na własny użytek. Powstaną zatem kliniki posiadające urządzenie na stanie i reklamujące się np. w ten sposób: „Sen idealny – 999zł za noc; zapisz się już dziś i poznaj nowy wymiar snu.” Brzmi nieźle? Słuchajcie dalej. Na dobry sen składa się mnóstwo rzeczy; zatrudnieni w klinice eksperci będą musieli zadbać o każdy szczegół, uwzględniając zarówno fizjologię pacjentów, jak i ich psychikę.
Sesja rozpocznie się w godzinach popołudniowych, które będą przeznaczone na odpowiednią dawkę ruchu na świeżym powietrzu uzupełnioną zdrowymi, lekkostrawnymi posiłkami. Zostaniemy poproszeni o oddanie telefonów i tabletów oraz innych urządzeń emitujących niebieskie światło. Zaproponuje się nam wygodną, luźną piżamę, może z flaneli albo bawełny. Pod wieczór odbędziemy relaksującą kąpiel z pachnącym mydłem, która wprawi nas w dobry nastrój. Otrzymamy materac dopasowany do naszych preferencji, a pościel będzie świeża, oddychająca i wykonana z naturalnych materiałów.
Kraina słodkich snów
We wnętrze naszego inkubatora-sypialni zostanie doprowadzone świeże, czyste powietrze o optymalnej temperaturze. Może ono mieć zapach kojarzony z dzieciństwem albo po prostu będzie to eteryczny olejek lawendowy działający uspokajająco oraz obniżający tętno i ciśnienie krwi. Aromaterapia oraz cicha muzyka albo dźwięki natury, jak deszczu czy fal morskich rozbijających się o plażę. Dodajmy do tego wszystkiego ciemność, aby mózg otrzymał sygnał, że ma rozpocząć produkcję melatoniny.
W międzyczasie nasi eksperci zbadali dokładnie nasz mózg i myśli, nasze zmartwienia oraz inne czynniki generujące stres. Wyciągnęli z tego odpowiednie wnioski i opracowali dla nas indywidualny program, który wyłączy nasze myśli na czas zasypiania. Pamiętaj, że jesteś w przyszłości i takie rzeczy jak stres czy kłębiące się myśli wyłącza się jednym przyciskiem na pulpicie komputera. Maszyna rozluźnia nasze mięśnie i ścięgna, reguluje rytm serca i dba o odpowiedni poziom hormonów. Po takiej nocy człowiek chyba naprawdę uznałby, że czuje się jak nowonarodzony.
Marzenia nie kosztują
Czasami warto oderwać się od codzienności i sobie pomarzyć. Kiedy piszę ten tekst, nie myślę o zmartwieniach i problemach, które mnie trapią. Marzę i wymyślam sobie czując, jak wyobrażenia te coraz bardziej mnie pochłaniają. I powiem Wam, że czuję wewnętrzny spokój, kiedy tak zamiatam rzeczywistość pod dywan. Tworzę fantastyczną opowieść o tym, co mogło by być i jakie to byłoby piękne, jednocześnie zapominając choć na chwilę o wszystkich negatywnych doświadczeniach, szarości na niebie i statystykach.
Futurystyczny scenariusz może się nigdy nie spełnić, a może dożyją go dopiero nasze wnuki lub następne pokolenia. Historia ta zawiera jednak wiele szczegółów, na które chcę zwrócić Twoją uwagę. Aby wyliczyć cenę za dobrze przespaną noc, należałoby zsumować koszt poszczególnych czynników, mających wpływ na jakość snu. Tylko tu pojawia się już matematyka, przed którą chylę czoła, ale nie jestem w stanie wycenić każdego elementu z osobna. Mogę jednak wyciągnąć pewne wnioski.
Recepta na dobry sen
Jeśli chcesz sypiać lepiej i mieć od rana dobre samopoczucie, spróbuj stworzyć w swojej sypialni warunki jak najbliższe naszej klinice. Większość z nich masz na wyciągnięcie ręki, a jeśli nie wiesz od czego zacząć, zacznij od kartki papieru i zbierz na niej jak najwięcej punktów, z których część będzie Ci pomocą w poprawie snu, a druga część to przeszkody, które należy pokonać. Łatwiej będzie z czynnikami pomocnymi, bo te już poznałeś. Lubisz zasypiać przy muzyce klasycznej? Włącz muzykę klasyczną. Wycisza Cię gorąca kąpiel z pianą? Weź gorącą kąpiel z mnóstwem piany.
A co z przeszkodami? Są od tego, żeby je pokonywać. Uznaj je za wyzwania i okazję do ćwiczeń samodyscypliny. Obżerasz się przed snem? Ograniczaj ten zły proceder, aż zmienisz całkiem nawyki żywieniowe. Przed snem oglądasz filmy i programy w telewizji? Zamień to na spacer z audiobookiem, układanie puzzli albo głaskanie kota. Kup sobie wygodną piżamę, olejek lawendowy i termometr do sypialni, a następnie małymi kroczkami zmieniaj przyzwyczajenia, które nie pozwalają Ci wieczorem zasnąć, a z rana powodują trudności ze wstaniem.
Stres i myśli – wrogowie snu
Twoja psychika, to Twój własny, intymny, złożony świat. Nikt nie ma do niego dostępu i nikt nie uporządkuje go, jeśli Ty sam tego nie zrobisz. Nikt też nie da Ci gotowego, uniwersalnego sposobu na zaprowadzenie porządku w głowie. Jest jednak wiele propozycji na radzenie sobie ze stresem i uporczywymi myślami, a ich kombinacja może okazać się Twoim indywidualnym remedium. Ja dziś wieczorem włączę sobie cichą muzykę, wezmę do ręki długopis i wymyślę sobie jakąś ciekawą historyjkę. Zapiszę ją na kartce papieru, a gdy uznam, że to koniec opowieści, zgaszę światło i zacznę odtwarzać ją w głowie nie myśląc o niczym innym…