Sypialnia kojarzy nam się z przytulnym, bezpiecznym i odprężającym miejscem. Dobre samopoczucie i zdrowy sen uzależnione są jednak od wielu czynników. Obok zdrowego trybu życia i całego szeregu związanych z tym elementów, wpływ na nasz sen wywierają także szczegóły wystroju wnętrza, w którym śpimy. Naturalnie ważny jest wygodny materac, hipoalergiczna pościel i przyjemna w dotyku piżama. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z faktu, że dominujące w naszej sypialni barwy również mają znaczenie dla jakości snu i samopoczucia. I to niezależnie od aktualnie panującej mody.
Znaczenie kolorów w sypialni – jaki mają na nas wpływ?
Wszyscy mamy jakieś ulubione kolory, w które lubimy się ubierać lub nimi otaczać. Jedni czują się dobrze w czerni, inni znów preferują żywe, jaskrawe kolory, które pozwalają im się wyróżniać w tłumie. Wystrój sypialni jest często odzwierciedleniem tych preferencji. Trudno jednak wyobrazić sobie czarną jak noc sypialnię lub taką, która z każdej strony atakuje nas swą pstrokatością. W intymnych czterech kątach sięgamy raczej bo bardziej stonowane kolorystycznie rozwiązania, co ma uzasadnienie w naszej percepcji barw. Jak zatem mózg reaguje na różne kolory w sypialni?
Kolory to wrażenia wzrokowe, a dokładniej reakcja na długość fali widzialnej emitowanej przez dany kolor. W tym zakresie między poszczególnymi kolorami występują różnice wpływające na nasze samopoczucie. Chłodne kolory (takie jak szary, niebieski) przetwarzane są przez mózg najszybciej. Mają one wpływ na spowolnienie przemiany materii i wyciszenie umysłu, co jest korzystne dla szybszego zasypiania. Natomiast żywe odcienie (np. czerwień) pobudzają umysł, w związku z czym ich przetworzenie wymaga od naszego mózgu podjęcia większego wysiłku.
Dobór barwy ścian ma także znaczenie dla naszego wizualnego odbioru wnętrza. Jasne barwy, a przede wszystkim biały, ewentualnie w połączeniu z innym jasnym kolorem, sprawdzą się najlepiej w przypadku małych pomieszczeń, które chcemy „powiększyć”. Podobnie działa na nasz wzrok uspokajający błękit, jednakże jego nadmiar może zbytnio oziębić pomieszczenie. Zastosowanie ciemnych barw ma natomiast przeciwne działanie. Pomogą one nadać nieco proporcji pomieszczeniom zbyt wydłużonym. Wystarczy wtedy naprzemiennie pomalować ściany na jasno i ciemno, by długi pokój kształtem zbliżył się bardziej do kwadratu.
Kolory dobre i takie, których lepiej unikać
W sypialniach od dawna popularnością cieszą się kolory klasyczne. Oddziałują one na nas łagodnie, gdyż nie rażą intensywnością. Do takich kolorów zaliczamy odcienie szarości oraz barwy pastelowe. Szczególnie te pierwsze mają dość uniwersalne zastosowanie, ponieważ komponują się dobrze z innymi odcieniami, jak i meblami i pozostałymi elementami aranżacji wnętrza. Także błękity i zielenie uzupełnione białymi dodatkami świetnie nadają się do pomieszczeń sypialnianych. Błękity mają działanie uspokajające – kojarzą się z niebem oraz morzem i mogą spowolnić ciśnienie tętnicze krwi.
Zieleń natomiast to barwa dominująca w świecie roślin. Odcienie tego koloru kojarzą się nam z naturą i nadzieją. Zieleń także uspokaja ale jest przy tym pewnego rodzaju kompromisem między ciepłymi i chłodnymi kolorami. Pozwala ona na stworzenie własnej oazy w domu, kojarzącej się z równowagą i spokojem. Ostatnie lata ukazują także zwiększone zainteresowanie kolorami ziemi i podobnymi do drewna. Beże i brązy wpływają kojąco na umysł i kojarzą się z bezpieczeństwem, spokojem i równowagą. Trzeba jednak pamiętać, by brązu nie było za wiele. Można go połączyć np. z piaskowym beżem uzyskując w ten sposób udaną kompozycję.
Jeżeli nasza sypialnia nie jest przestronna, ciemne kolory jeszcze zmniejszą optycznie przestrzeń. Mimo wszystko możemy uprzeć się przy ciemnym brązie, ponieważ dobrze współgra z resztą aranżacji i bardzo go lubimy. Warto wtedy rozważyć pomalowanie na ciemny kolor jedynie ściany za łóżkiem lub tylko tej na wprost niego. Przestrzeń można dodatkowo rozjaśnić meblami i zasłonami w białym kolorze. Stosowanie w sypialni kolorów ożywiających mija się z celem. Pomarańczowy będzie nas rozbudzał, a czerwień dodawała energii (podobno nawet pobudza apetyt, co wpływa niekorzystnie na proces zasypiania).
Kolor a osobowość
Istnieje także teoria, że wybór koloru do wnętrza uzależniony jest od cech naszej osobowości. Kolor ścian w sypialni podobno dużo mówi o osobie, która dokonywała jego wyboru. Dominacja szarości świadczyć ma zatem o łagodnym, pokojowym charakterze osoby, która szuka harmonii. Beż sugeruje łagodne usposobienie i dążenie do równowagi. Niebieski, kojarzący się także z otwartością wskazuje na otwartość danej osoby i chęć poznawania świata. Może też być oznaką różnorodnych zainteresowań. Natomiast miłośnicy natury i pokojowego rozwiązywania sporów wybiorą oczywiście zieleń i jej odcienie.
Osoby ceniące sobie ciszę i spokój dobrze czują się w granatowej sypialni. Podobno posiadają one bogate życie wewnętrzne nacechowane dużą refleksyjnością. Znowu do żółtego będą dążyły charaktery wesołe, energiczne, nastawione optymistycznie i ciepłe. Podobnie jest z pomarańczowym, choć tu dodatkowo dochodzi chęć do podejmowania zmian i przeżywania przygód. Czerwień ma być oznaką ekstrawertyzmu i impulsywności. Świadczyć ma również o sile charakteru posiadacza tak pobudzającej sypialni. Sypialnia w kolorze różowym sugeruje natomiast ukrytą duszę romantyczną.
