Frustracja, irytacja, wzburzenie, poirytowanie, zbulwersowanie, złość, rozdrażnienie i napięcie to tylko niektóre ze stanów, opisujących nasz wewnętrzny gniew. Czasem go pielęgnujemy miesiącami, a czasem pojawia się zupełnie znienacka, jak niezapowiedziany gość z wizytą. Towarzyszy nam w pracy, w domu, w relacjach z innymi ludźmi, wieczorami, rano, popołudniem i niezależnie od miejsca. Skoro nie możemy się od gniewu uwolnić, to może warto próbować nad nim zapanować? Poznaj kilka sposobów, dzięki którym oswoisz się z negatywnymi emocjami i spojrzysz na nie ze zdrowego dystansu.
Gniew w domu
Kiedy pokłócisz się ze swoim partnerem, a dzieci skutecznie wyprowadzają Cię z równowagi, spróbuj zamienić swoją negatywną energię w pożyteczne działanie. Dobrym sposobem na rozładowanie napięcia będzie sprzątanie, układanie, i porządkowanie rzeczy. Takie czynności działają dwojako – po pierwsze jest to ważny aspekt psychologiczny, ponieważ sprzątanie daje poczucie ładu i harmonii, które jest niezbędne w procesie budowania (nawet chwilowej) emocjonalnej równowagi. Po drugie, porządkowanie wymaga zaangażowania fizycznego, a więc po prostu możemy się zmęczyć, przez co szanse na wyzbycie się złości są dużo większe. Wysiłek inicjuje też wydzielanie się serotoniny, a więc „hormonu szczęścia”, dzięki któremu łatwiej będzie zrzucić z siebie gniew. Jest też miły efekt uboczny – czyste mieszkanie.
Gniew w aucie
Jeśli jesteś kierowcą, to najpewniej doskonale wiesz, że inni uczestnicy ruchu potrafią wystawiać na ciężkie próby charakteru i opanowania. Kiedy dodatkowo jesteś spóźniony, a inni wydają Ci się w tym samym czasie urządzać wycieczki krajoznawcze na drodze, erupcja emocjonalnego wulkanu jest niemal pewna. Właśnie dlatego możesz skorzystać z kocyka obciążeniowego, który dzięki swojemu specjalnemu wkładowi, działa kojąco i uspokajająco na układ nerwowy. Jak to działa? Mechanizm jest podobny do przytulania się z bliską osobą – podczas otulania i dotyku, przy którym czujemy się komfortowo, w naszym mózgu zaczyna się wydzielać serotonina, a więc „hormon szczęścia”. Maleje natomiast poziom kortyzolu, który podnosi ciśnienie i wprowadza ciało w stan gotowości i napięcia. Wszystko przez delikatny ucisk, który jest wywołany cięższym wkładem kocyka. Możesz jeździć mając go na ramionach lub kolanach.
Gniew w pracy
Gniew, którego znanym obliczem w pracy jest poczucie niesprawiedliwości i nierówności nie jest łatwym przeciwnikiem do pokonania. O ile z przyjaciółmi czy rodziną możemy sobie czasem pozwolić na kłótnię, żywą gestykulację czy podniesiony ton, o tyle furia w rozmowie z szefem może skończyć się katastrofą i … wypowiedzeniem. Zamiast tłumić złość w sobie czy rozważać rozwalenie klawiatury o blat biurka, lepiej skorzystać z alternatywy. W tym przypadku najlepszym sposobem na rozładowanie będzie szybka zmiana scenerii, a więc chwilowa ewakuacja do innego miejsca. W idealnym scenariuszu powinno być to oczenie zieleni i natury i krótki spacer, ale jeśli nie możesz sobie na to pozwolić – po prostu wyizoluj się w miejscu przy oknie i daj sobie chwilę tylko dla siebie. Takie działanie rozproszy Twój mózg i przestaniesz skupiać się na negatywnych odczuciach, a co więcej, w końcu zrobisz sobie przerwę.
